Przejdź do głównej zawartości

Projekt "Gwiezdna dziewczyna", czyli o mnie

Gwiezdna dziewczyna to projekt, który kilka lat temu powstał jako mikroblog. Chciałam pisać o kosmosie, komentować nowinki udostępniane przez NASA, a także opisywać swoje sny związane z Księżycem, planetami i ogółem wszystkim, co znajduje się ponad powierzchnią Ziemi (swego czasu miałam tych snów bardzo, bardzo dużo i były szczegółowe, a spisywanie ich sprawiało mi sporo frajdy). Jednak po kilkunastu albo kilkudziesięciu wpisach trochę mi się znudziło, a strona i materiały graficzne trafiły do szuflady. Pewnego dnia pomyślałam: dlaczego nie wykorzystać nazwy i logo po raz kolejny? Już kiedyś miałam bloga książkowego, ale nie byłam z niego zadowolona i postanowiłam go usunąć. Nie czułam tej nazwy ani wyglądu (choć też stworzyłam logo, dedykowane ikony itd.). Pod nazwą "Gwiezdna dziewczyna" będę publikować recenzje różnych książek i e-booków, również tych poświęconych astronomii.

ikona - teleskop

Z książkami łączą mnie bardzo różne relacje. Zazwyczaj mam wyrzuty sumienia, że przeczytałam ich w danym roku za mało i... jest to nieprzyjemne uczucie. Czytać oczywiście lubię, choć czasem skupiam się na innych zainteresowaniach i książki odkładam na bok. Uwielbiam je oglądać, układać kolorami albo kolekcjami (przy większej liczbie półek) i kupować. Sięgam po biografie, fantastykę młodzieżową, poezję i reportaże. Nie pogardzę horrorami i dobrymi obyczajami. Interesują mnie także pozycje związane z projektowaniem graficznym. Do moich ulubionych autorów należą Margaret Atwood, Andy Weir, John Green i Stephen King. Ulubione wydawnictwa? Przychodzi mi na myśl głównie Wydawnictwo Marginesy, mam też trochę książek od Wydawnictwa Otwartego. No i oczywiście D2D, gdzie można znaleźć świetne książki o projektowaniu graficznym.

ikona - książka

Czy w dobie bookstagrama i booktube'a opłaca się zakładać bloga? I tak, i nie. Przyznam, że trochę myślę o książkowym Instagramie, ale hamują mnie dwie rzeczy: czytam (i kupuję) za mało książek, a dojście do momentu, w którym byłabym zadowolona ze zdjęć prezentujących książki, zajęłoby mi zbyt dużo czasu. Póki co chętniej śledzę różne konta, niż mam ochotę na założenie własnego. Blog jest dla mnie bezpieczną przestrzenią i nawet jeśli trafi tu mniej niż 10 osób, będę go co jakiś czas aktualizować, żeby mieć fajne (swoje) miejsce do publikowania recenzji, inne niż Lubimy Czytać (jedna z najgorzej działających stron, z jakimi miałam do czynienia).


Nigdy nie powiem o sobie: mól książkowy. Recenzowanie książek na pewno pozostanie jedynie moim hobby i nie wiążę z tym zajęciem żadnych większych ambicji. Ale na pewno mogę napisać, że pomimo to książki lubię i to jest miejsce przeznaczone tylko dla nich. Fajnie, że zechciałeś/aś tu zajrzeć.

Popularne posty z tego bloga

Patryk Mogilnicki – Nówka sztuka. Młoda polska ilustracja

Młodzi polscy ilustratorzy… jest ich dużo, są bardzo dobrzy w tym, co robią. Współpracują z wydawnictwami, czasopismami, zespołami, ich projekty pojawiają się w prestiżowych zagranicznych magazynach i dziennikach. Tworzą w różnym stylu, różnymi narzędziami, a swoje prace często pokazują w mediach społecznościowych. Ta książka, „Nówka sztuka. Młoda polska ilustracja” to coś genialnego zwłaszcza dla aspirującego ilustratora – to połączenie inspirującego albumu prac z krótkimi wywiadami. Niektóre ogólne pytania powielają się w każdej rozmowie, jednak można dostrzec, że autor solidnie przygotował się przed wszystkimi spotkaniami, ponieważ wnikliwie zagaduje o konkretne dzieła, informacje zamieszczone na Behance albo nawiązuje do stylów, które pojawiły się w drugiej połowie XX wieku, przyrównując je do portfolio swoich gości. Okładka książki (przód) Część rozmów podobała mi się bardziej niż inne i z reguły były to te, w których artyści nieco się uzewnętrznili, opowiedzieli w ciekawie o swo

Aga Naplocha – UX-owa zupa instant, czyli przewodnik po UX

E-book autorstwa Agi Naplochy szybko zwrócił moją uwagę. Bo śliczna okładka ociekająca tym „ładnym” odcieniem różu, bo tematyka związana z zawodem, w którym pracuję, bo o projektowaniu doświadczeń warto poczytać, rozwijając swoją karierę w agencji tworzącej aplikacje i strony (albo celując we własną działalność i jednoosobowe studio projektowe). „UX-owa zupa instant” nie należy do najtańszych lektur – jak większość branżowych książek – jednak informacja o 8-letnim doświadczeniu Agi Naplochy podpowiedziała mi, że będę mieć do czynienia z wiedzą osoby, która wzięła udział w niejednym projekcie, a przejrzenie jej mediów społecznościowych ostatecznie przekonało mnie do dokonania zakupu. Okazało się również, że autorka prześwietnie wyjaśnia przeróżne zagadnienia , pozwalając sobie na odrobinę poczucia humoru, ale nie pieści się z odbiorcą jak z jajkiem i nie mówi do niego jak do kogoś, kto pierwszy raz w życiu spotyka się z pojęciem UX. Lektura jest przyjemna i przystępna. Pewne proste zabi

Delia Owens – Gdzie śpiewają raki

Kya, główna bohaterka powieści „Gdzie śpiewają raki”, to niezwykła i niezwykle nieszczęśliwa dziewczynka. Małą mieszkankę podmokłych, położonych nad oceanem terenów Karoliny Północnej opuściła cała rodzina. Najpierw odeszła matka. Następnie, jedno po drugim, z biednego domu wyniosło się starsze rodzeństwo Kyi. Dziecku pozostał tylko przemocowy ojciec, ale po paru miesiącach, gdy kilkulatce zaczęło się wydawać, że rodzic traktuje ją lepiej, z uczuciem, także i on znikł i już nigdy nie wrócił. Osamotniona Kya, aby przetrwać, zbiera i sprzedaje małże, a za zarobione pieniądze kupuje produkty pierwszej potrzeby. Dziewczynka, pomimo bardzo młodego wieku, jest sprytna i zaradna, ale również płochliwa niczym sarna i zawsze ukrywa się w zaroślach, gdy sądzi, że grozi jej niebezpieczeństwo ze strony obcych ludzi. Okładka książki (przód) Życie w samotności to jedno, ale życie w strachu to coś całkiem innego. Opowieść o niełatwym życiu Kyi przecinają krótkie rozdziały dotyczące zagadkowej śmierci